czy rzucić studia na 2 roku

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych. Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną. Dodaj opinię. Niedawno niektóre osoby zaczęły mi doradzać, czy aby na pewno pasowałbym na studia o charakterze medycznym (np stomatologii) zwracając uwagę na wielką ilość materiału do nauki itp. Szczerze nigdy nie miałem zapału, aby leczyć ludzi, gdyż wiąże się to z dużą odpowiedzialnością i z myślą o tym kierunku studiow kierowałem Z kolei prawo do otrzymania renty rodzinnej mają członkowie rodziny: – do ukończenia 16. roku życia lub do ukończenia 25. roku życia, jeśli nadal się uczą; Jeśli dziecko osiągnie wiek 25 lat na ostatnim roku studiów wyższych, to renta rodzinna jest wypłacana do końca danego roku akademickiego. – bez względu na swój wiek Ponadto doktoranci, którzy rozpoczęli studia w roku akademickim 2018/2019, będą mogli przedłużyć je tylko o rok. Studiujący wcześniej mogli zaś wielokrotnie. Niezrozumiały jest też obowiązek zamykania przewodów i umarzania postępowań na ich końcowym etapie. RPO występuje do MEiN o rozważenie zmiany przepisów. StudieLink jest też wykorzystywany do rejestracji kandydatów na studia magisterskie. Dwuetapowy proces (StudieLink + aplikacja wewnętrzna) działa m.in. na Uniwersytecie Erazma w Rotterdamie (online application form: OLAF) czy na Uniwersytecie w Utrechcie (OSIRIS Online Application). Holandia studia – terminy składania wniosków Mein Mann Flirtet Ständig Mit Anderen Frauen. Mirabela88 Dołączył: 2014-02-07 Miasto: Lublin Liczba postów: 5313 30 kwietnia 2014, 20:51 Nie radzę sobie na magisterce, cały licencjat był mordęgą, ale go obroniłam, żeby mieć "coś". Poszłam na mgr bo rodzice chcieli (ja miałam inny plan, nie udało się ) , rodzice opłacają mi dojazdy, ale ja sobie nie radzę, to nie jest mój kierunek i męczę się na nim. Boję się, że jak rzucę, to rodzice mnie wyrzucą z domu...pracy nie mam,i boję się wypominania pieniędzy - "masz skończyć studia, nie będę marnować na ciebie pieniędzy" - chociaż od 1,5 roku szukam pracy, to i tak matka uważa, że mając mgr będę tym kimś na rynku pracy (ta, jasne...), dla niej licencjat się nie liczy, ona MUSI mieć wykształcone wiem czy psychicznie dam radę, ogarnięcie materiały zajmuje mi 2x dłużej niż koleżankom,które mają do tego smykałkę (a większość osób jest na kierunku z powołania - ja z przymusu).Rzucić, co robić?Gdybym miała pieniądze i kwaterę to nie bała bym się tej decyzji - niestety jestem na utrzymaniu rodziców, w ich domu, dlatego mi ciężko. Edytowany przez Mirabela88 30 kwietnia 2014, 20:52 elewinkaa 30 kwietnia 2014, 20:52 a masz plan B ? Dołączył: 2013-02-13 Miasto: Raj Liczba postów: 10656 30 kwietnia 2014, 20:53 Rzuic to moglas na 2 roku. Niesety nie mialas jaj. Teraz musze zgodzic sie z Twoja mama choc nadal mysle, ze powody ktore nia kieruja sa chore. Edytowany przez Marta11148 30 kwietnia 2014, 20:54 Dołączył: 2014-03-31 Miasto: Olsztyn Liczba postów: 8288 30 kwietnia 2014, 20:57 skończ już to ostatnia prosta. żal było by mi tych straconych lat Inception 30 kwietnia 2014, 20:57 Po 4 roku? Oszalałaś? Kiedy jesteś już prawie na mecie Ty chcesz przerwać wyścig? I wcale nie chodzi tu o Twoją matkę i jej chore ambicje, ale o Ciebie. Ja bym w lustro nie spojrzała w sytuacji kiedy mam już tyle za sobą i się podaję, bo osiągnięcie celu wymaga ode mnie wysiłku. Pomyśl, o ile cenniejszy będzie Twój dyplom, niż dyplom tych, którym wszystko przychodzi z łatwością. Nie poddawaj się! Jaki kierunek studiujesz? beatrx Dołączył: 2010-11-17 Miasto: Warszawa Liczba postów: 16160 30 kwietnia 2014, 21:01 rzucisz studia i będziesz siedziała w domu? co innego, gdybyś miała jakąś inną opcję, takto chociaż te studia dokończ. Mirabela88 Dołączył: 2014-02-07 Miasto: Lublin Liczba postów: 5313 30 kwietnia 2014, 21:02 Po 4 roku? Oszalałaś? Kiedy jesteś już prawie na mecie Ty chcesz przerwać wyścig? I wcale nie chodzi tu o Twoją matkę i jej chore ambicje, ale o Ciebie. Ja bym w lustro nie spojrzała w sytuacji kiedy mam już tyle za sobą i się podaję, bo osiągnięcie celu wymaga ode mnie wysiłku. Pomyśl, o ile cenniejszy będzie Twój dyplom, niż dyplom tych, którym wszystko przychodzi z łatwością. Nie poddawaj się! Jaki kierunek studiujesz?Finanse i rachunkowość. Ja nie radziłam sobie od początku - ktoś ma wyżej rację, mogłam rzucić na 1 czy 2 roku... miałam plan po licencjacie, bo wiedziałam, że kolejne lata będą męczarnią, niestety nie udało się i do dziś pluję sobie w brodę, może dlatego nie mam sił tego kończyć i nie miałabym żalu Mirabela88 Dołączył: 2014-02-07 Miasto: Lublin Liczba postów: 5313 30 kwietnia 2014, 21:04 beatrx napisał(a):rzucisz studia i będziesz siedziała w domu? co innego, gdybyś miała jakąś inną opcję, takto chociaż te studia dokończ. Jako-tako może bym dokończyła, ale mam seminarium i już 3 raz idę do promotora z planem i wciąż jest nie tak, zostało ostatnie spotkanie, książek przewetrowałam mnóstwo - mam problem i nie wiem czy uzyskam zaliczenie. Inne przedmioty może jako-tako bym dokończyła. Uważam, że jeśli nie radzę sobie z pracą magisterską - to nie wiem, co tu jeszcze robię. Inception 30 kwietnia 2014, 21:06 Mirabela88 napisał(a):Inception napisał(a):Po 4 roku? Oszalałaś? Kiedy jesteś już prawie na mecie Ty chcesz przerwać wyścig? I wcale nie chodzi tu o Twoją matkę i jej chore ambicje, ale o Ciebie. Ja bym w lustro nie spojrzała w sytuacji kiedy mam już tyle za sobą i się podaję, bo osiągnięcie celu wymaga ode mnie wysiłku. Pomyśl, o ile cenniejszy będzie Twój dyplom, niż dyplom tych, którym wszystko przychodzi z łatwością. Nie poddawaj się! Jaki kierunek studiujesz?Finanse i rachunkowość. Ja nie radziłam sobie od początku - ktoś ma wyżej rację, mogłam rzucić na 1 czy 2 roku... miałam plan po licencjacie, bo wiedziałam, że kolejne lata będą męczarnią, niestety nie udało się i do dziś pluję sobie w brodę, może dlatego nie mam sił tego kończyć i nie miałabym żaluA jak Ci powiem, że po tym kierunku masz szansę na niezłą pracę w księgowości? Za rok o tej porze będziesz już myśleć tylko o obronie! Skoro zaliczyłaś licencjat, dasz radę też mgr. Zdziwiłabyś się, jakie tłuki kończą studia... Czemu dziewczyna taka, jak Ty nie może? Skończysz to i będziesz z siebie dumna, zobaczysz. Tylko pamiętaj, że robisz to dla siebie, anie dla matki! Dołączył: 2014-03-31 Miasto: Olsztyn Liczba postów: 8288 30 kwietnia 2014, 21:06 Mirabela88 napisał(a):Inception napisał(a):Po 4 roku? Oszalałaś? Kiedy jesteś już prawie na mecie Ty chcesz przerwać wyścig? I wcale nie chodzi tu o Twoją matkę i jej chore ambicje, ale o Ciebie. Ja bym w lustro nie spojrzała w sytuacji kiedy mam już tyle za sobą i się podaję, bo osiągnięcie celu wymaga ode mnie wysiłku. Pomyśl, o ile cenniejszy będzie Twój dyplom, niż dyplom tych, którym wszystko przychodzi z łatwością. Nie poddawaj się! Jaki kierunek studiujesz?Finanse i rachunkowość. Ja nie radziłam sobie od początku - ktoś ma wyżej rację, mogłam rzucić na 1 czy 2 roku... miałam plan po licencjacie, bo wiedziałam, że kolejne lata będą męczarnią, niestety nie udało się i do dziś pluję sobie w brodę, może dlatego nie mam sił tego kończyć i nie miałabym żalunigdy nie wiesz gdzie wylądujesz, ja jestem po kierunku ścisłym i uważałam to za swoje "powolanie" laboratorium te sprawy - w tej samej firmie przenisli mnie 3 razy (nie chcieli mnie zwolnić) i tylko na poczatku pracowałam zgodnie z kierunkiem. w ostateczności wylądowałam w księgowości - nie mając bladego o tym pojęcia, ale pracuję daję radę. skończ Cześć, Piszę, bo mam ogromny dylemat. Jestem na II roku prawa. Niestety te studia nie są szczytem moich marzeń, mimo tego, że większość ludzi uważa je za przepustkę do wielkiego świata i sześciu zer na koncie. Wybrałam je, chociaż nie byłam do końca pewna co chcę studiować i co chcę w życiu robić. Po pierwszym roku byłam dość zniechęcona, ale wiele osób powtarzało mi, że na drugim roku wszystko się rozkręci. No i nie rozkręciło się. Nadal nuda. Zawsze chciałam studiować coś, co będzie ciekawe, co będzie moją pasją i będzie powodowało, że będę biegła na zajęcia w podskokach. A niestety nie jest tak. Ponadto obecnie mieszkam z rodzicami, jednak chciałabym się w końcu usamodzielnić itd. Stąd w styczniu zrodził się pomysł, aby przenieść się do innego miasta. Początkowo, żeby nie wprowadzać zbytniej rewolucji w życie chciałam spróbować przenieść się na inną uczelnię na prawo. Jednak mam już na koncie parę nieciekawych ocen, które w końcowym podliczaniu średniej ocen dyskwalifikują mnie. I stąd zrodził się kolejny pomysł. Chciałam podjąć nowe studia- psychologię, oczywiście w innym mieście. Nie uważam się za omnibusa w tej dziedzinie, ale te zagadnienia zawsze przewijały się w jakiś sposób w kręgu moich zainteresowań w mniejszym lub większym stopniu. Ale nie mam też gwarancji, że na 100% te studia spodobają mi się. Nie wiem, co mam zrobić. Z jednej strony mam 21 lat i jestem w takim wieku, że mogę zmienić swoje życie o 180 stopni. Z drugiej strony, mój pomysł może brzmieć jak totalna fanaberia i kaprys nieszczęśliwej studentki. Ale kurcze, wizja kolejnych lat spędzonych na wydziale prawa, na który mam dosłownie alergię jest raczej smutna. Do tego dochodzą opinie na temat psychologii, często słyszę, że jest to kierunek nieprzyszłościowy i skupisko bezrobotnych. Może to idealistyczne podejście, ale zawsze wydawało mi się, że studia to coś inspirującego, co będzie ciekawe i będzie siłą napędową do dalszego rozwoju, działania. Ale z tego co widzę to chyba jest zupełnie inaczej. Nie wiem, dobija mnie jeszcze to, że psychologia trwa 5 lat, a ja już miałabym 2 lata w plecy. Powiedziałam o swoim pomyśle mojej mamie- zamierzałam wziąć urlop dziekański na prawie i spróbować na psychologii, ale wynikła z tego tylko kłótnia i problem został zamieciony pod dywan. Chyba dla niej to jakiś mój nierealny wymysł, którego bez jej wsparcia nie zrealizuję. Ciężko mi obiektywnie na to wszystko spojrzeć i przeanalizować plusy i minusy na chłodno. Dlatego pomyślałam, że może Ty spojrzysz na to z innej perspektywy i podpowiesz, co mogłabym zrobić. Proszę o anonimowość i liczę na szybką odpowiedź : ) Pozdrawiam, Czytelniczka Przede wszystkim dziękuję za e-maila. Pamiętaj o jednym – nie ma głupich pytań. 🙂 Na początku zacznę od Twojej obecnej sytuacji – czyli studiowanie prawa. Zadaj sobie pytanie, czy chcesz spędzić resztę życia będac prawnikiem, adwokatem czy też notariuszem? Z punktu widzenia osoby trzeciej, wizja takiej pracy wygląda świetnie, lecz najważniejsze moim zdaniem jest to jak Ty się z tym czujesz. Niestety pieniądze czy prestiż to argumenty w pełni logiczne, a my jako ludzie oprócz umysłu posiadamy jeszcze serce. Zmuszanie się przez kolejne 30 lat życia do pracy, które nie będziesz lubić sprawi, że staniesz się zgnuśniałą, markotną kobietą, która wylewa swoje frustracje na cały świat. 🙂 Twoi rodzice chcą Twojego dobra, lecz również myślą głównie logicznie. Patrzą przede wszystkim na to, żebyś miała dostatni tryb życia, w miarę bezpieczny i prestiżowy zawód. Pamiętaj, jednak, że jest to Twoje życie. Masz na sobie ogromną odpowiedzialność, ponieważ za wszystkie decyzje poniesiesz konsekwencje. Ok, teraz do rzeczy, co ja bym zrobił? Po pierwsze, zadać sobie pytanie. Co ja chcę w życiu robić? Jaki zawód chciałbym wykonywać? Jak chciałbym zarabiać na życie? Czy byłaby to bardziej praca biurowa czy też w terenie? Z ludźmi czy raczej z arkuszami kalkulacyjnymi? Na podstawie takich prostych pytań można wstępnie nakreślić swoje predyspozycje tak, aby wiedzieć mniej więcej w jakiej branży lub dziedzinie chcielibyśmy się rozwijać. Po drugie, jeżeli interesuje Cię psychologia, nie musi to być tożsame ze studiowaniem tego kierunku. Dlaczego chcesz koniecznie rzucić jedne studia i zacząć drugie? Jeżeli czujesz, że psychologia Ci się podoba, ale nie jesteś tego do końca pewna to możesz w formie testu przez następne pół roku pochodzić na studia jako wolny słuchacz na wykłady, porozmawiać z ludźmi, którzy tam studiują i wysłuchać ich opinii. Przeskakiwanie z kierunku na kierunek sprawia, że tracisz czas, ponieważ będziesz mieć stracone 2 lata. Z jednej strony 2 lata to nic w perspektywie całego życia, ale z drugiej strony przeskakiwanie z kierunku na kierunek mija się z celem. Po trzecie, zadaj sobie pytanie czy psychologia, którą zamierzasz studiować przyda Ci się w przyszłym zawodowym życiu? Nie zamierzam krytykować zawodów takich jak psycholog czy socjolog, ponieważ tacy ludzie też są potrzebni i nie uważam, że po humanistycznych kierunkach na nic poza bezrobociem nie można liczyć. Wszystko bowiem zależy od konkretnego człowieka, jego ambicji, marzeń oraz celów. Jako psycholog z pewnością trudno znaleźć pracę na etacie, ale być może można zarabiać w inny sposób? Własna książka, porady, prowadzenie bloga… Możliwości są nieograniczone, podstawą jest jednak odpowiedź na ważne pytanie – co chce w życiu robić? A potem zacząć to robić. 🙂 Powodzenia! One popełniły ten błąd i teraz odradzają. Te specjalności nie dają żadnych perspektyw. Fot. Thinkstock Jeszcze do niedawna sam fakt studiowania świadczył o naszej wyjątkowej pozycji i inteligencji. Uczelnie wyższe kształciły nielicznych, którzy mieli stać się nową elitą kraju. Dzisiaj żakiem może zostać praktycznie każdy, więc stało się to zjawiskiem masowym. W efekcie co roku na rynek pracy wchodzą tysiące absolwentów, których nic nie wyróżnia. Tym bardziej powinnaś się zastanowić nie tylko czy, ale co studiować. Nasze rozmówczynie twierdzą, że wybrały najgorzej, jak tylko można. Niektórym udało się wytrwać do końca, a inne zrezygnowały jeszcze w trakcie. Rzuciły wymarzoną specjalizację, bo doszły do wniosku, że to strata czasu. Dziś przestrzegają przed popełnieniem tego samego błędu i nie boją się radykalnych osądów. Oto kierunki, na których bardzo się zawiodły. A może przesadzają i nie istnieje coś takiego, jak studia pozbawione sensu i perspektyw? Zobacz również: Kierunki studiów, na które nie ma sensu składać papierów - bezsensowne zajęcia, słabi wykładowcy fot. Thinkstock POLITOLOGIA - Kierunek studiów wybrałam zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. Stwierdziłam, że interesuję się polityką, więc chciałabym wiedzieć, jak ona działa i jak się ją robi. Jak to 19-latka, raczej nie myślałam, co mi to da. Po drugim roku zorientowałam się, że to jakiś absurd. Czysta teoria pozbawiona jakichkolwiek perspektyw. Kim ja mogę być po tych studiach? Politykiem nie, bo partie promują głupków. Dziennikarką chyba też nie, bo nikt mnie w tym czasie nie uczył pisania czy sztuki wypowiedzi. To raczej hobby, a z zainteresowań nie wyżyję, więc rzuciłam to wszystko i poszłam na prawo - to historia Marleny. fot. Thinkstock DZIENNIKARSTWO - Zawsze wiedziałam, że chcę pisać. Jak nie książki, to artykuły do gazet. W sumie obojętnie do jakiej, bo marzeniem był sam fakt ukazania się mojego nazwiska w druku. Wyobrażałam sobie, że to praca idealna dla mnie i w sumie nadal tak mi się wydaje. Problem w tym, że dziennikarstwo niewiele ma wspólnego z… dziennikarstwem. To sporo teorii, polityki, historii. Mało konkretnych umiejętności. W efekcie wychodzisz z uczelni z poszerzonymi horyzontami, ale bez praktycznej wiedzy. Po roku próbowałam się dostać na polonistykę, ale bez efektów. Dziennikarstwo skończyłam, ale nie mam żadnego doświadczenia w tym fachu. Strata czasu - twierdzi Ewa. fot. Thinkstock PEDAGOGIKA - Plan był prosty i całkiem ambitny. Idę na pedagogikę, bronię się, robie kilka dodatkowych kursów i znajduję pracę w szkole. Najpierw marne zarobki, ale zdobywam doświadczenie i pnę się po drabinie kariery. Nauczyciele są zawsze potrzebni, więc urządzę się do końca życia. Potem przyszło otrzeźwienie, bo poznałam kilka absolwentek i się załamałam. Jednej zaproponowali stanowisko pomocnicy wychowawczyni w prywatnym przedszkolu. Pół etatu na umowę zlecenie. Dwie szukały pracy przez rok i nic. Jedna pracuje teraz w handlu, a druga uciekła z Polski. I tak to teraz wygląda, bo stara kadra jest nie do ruszenia. Wreszcie trafiłam na kosmetologię i dopiero teraz wierzę, że coś mi się w życiu uda - przekonuje Marta. Zobacz również: Kierunki studiów, które wybieramy, gdy... nie mamy pomysłu na życie - TOP 14 fot. Thinkstock BIBLIOTEKOZNAWSTWO - Nie będę ukrywała, że poszłam na ten kierunek, bo nie miałam innego pomysłu. W pierwszym naborze nie udało się z psychologią, w drugim były wolne miejsce na bibliotekoznawstwie. Stwierdziłam, że szkoda roku. Może coś z tego będzie, a przynajmniej nie muszę płacić za studia na prywatnej uczelni. Efekt był taki, że zasypiałam na każdych kolejnych zajęciach i przestałam chodzić już w połowie roku akademickiego. Nie wiem dla kogo może to być interesujące. I co najważniejsze - co z tego wynika. Dziękuję za pracę w podrzędnej bibliotece za 1500 zł. Rzuciłam całkiem studia, poszłam do handlu, dzisiaj jestem menadżerką i zarabiam więcej, niż bibliotekarka z 20-letnim stażem - nie ukrywa Ewelina. fot. Thinkstock ETNOLOGIA - Zawsze miałam się za osobę ciekawą świata. Interesowała mnie kultura, ale też ludzie. Etnologia bada miejsce kultury w naszym życiu i rolę człowieka w niej. Zaraz po liceum wydawało mi się, że to cudowna sprawa. Będę siedziała w starych książkach, chodziła na wystawy i za bardzo się nie namęczę. Studia okazały się znacznie trudniejsze, niż myślałam. Praktycznie sama teoria, więc nikt nie sprawdza twojego myślenia, ale wyłącznie pamięć. Wytrwałam 2 lata, mnóstwo poprawek i zwątpień. Myślałam nawet, żeby dla samego papierka to skończyć, ale psychicznie nie wytrzymałam. To wydawało mi się tak nieżyciowe i bez sensu, że nie dało rady - wspomina Patrycja. fot. Thinkstock EUROPEISTYKA - Jestem absolwentką jednego z najbardziej absurdalnych, niepotrzebnych i nieperspektywicznych kierunków, jakie można sobie wyobrazić. Chodzi o europeistykę, która od iluś tam lat jest obecna praktycznie na każdej uczelni, a do dziś mało kto wie, po co. Wiadomo - Polska jest w Europie, do tego w UE, wspólnota ma na nas coraz większy wpływ, ale ileż można się tym zajmować? Jak nie masz znajomości w polityce lub dyplomacji, to po czymś takim kariery i tak nie zrobisz. Znam na pamięć prawie wszystkie traktaty i zaprowadziło mnie to na kasę do drogerii. Przydałoby się zrobić badanie dotyczące absolwentów tego kierunku. Coś mi się wydaje, że 99 procent z nich to teraz tania siła robocza - twierdzi Kamila. Zobacz również: W POSZUKIWANIU WŁASNEJ DROGI fot. Thinkstock ZARZĄDZANIE - Kierunek ekonomiczny, więc coś powinno z tego być, ale ilu jest bezrobotnych po zarządzaniu? To bardzo popularny kierunek, a zarządzać tak naprawdę nie ma czym. Mnóstwo ekonomii, statystyki, do tego prawo, PR - całkiem solidny zestaw. Ale tylko w teorii, bo praktyka udowadnia, że absolwenci zarządzania są traktowani na rynku pracy jak ludzie po socjologii albo stosunkach międzynarodowych. Fajnie, że masz wykształcenie, ale szkoda, że takie. Zrozumiałam to po pierwszym roku i poszłam po prostu na ekonomię. Do obrony jeszcze ponad rok, ale myślę, że dobrze zrobiłam - mówi nam Katarzyna. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia Rzucić studia i zacząć lepszy etap w życiu? - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 12 ] 1 2010-10-31 09:07:06 pomarancza Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-31 Posty: 3 Temat: Rzucić studia i zacząć lepszy etap w życiu?Witajcie,jestem tu nowa,ale mam nadzieje,że szybko się za klimatyzuje Otóż mam problem. Jestem na drugim roku studiów, na kierunku takim ,gdzie każdy mówi,że nie poradzę sobie w przyszłości, że to nie jest kierunek dla mnie,że jestem za słaba psychicznie, by pracować w tym zaocznie,nie mam pracy ,bo jest ciężko. W grupie też nie jest za dobrze, nie dogaduję się z ludźmi,nie ma takiego zgrania. Myślałam o tym,aby rzucić teraz te studia,że ja tylko się męczę, płaczę przez nie ,przez tych ludzi. Załamana jestem,że nie mam też pracy,że nie rozwijam wiem też jaki mogłabym obrać inny kierunek . Chciałabym wyjechać do większego miasta i tam może szybciej bym znalazła pracę. Boję się podjąć jakieś ryzyko. Chciałabym zmienić coś w swoim życiu,ale nie wiem jak,nie wiem co mam robić,jak znaleźć siły do zmiany swojego życia... 2 Odpowiedź przez Kobietka48 2010-10-31 09:14:49 Kobietka48 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-20 Posty: 483 Odp: Rzucić studia i zacząć lepszy etap w życiu?Skąd wiesz czy za trzy lata nie bedziesz silniejsz psychicznie? Masz teraz okazje ją wzmocnic,własnie po przez problemy w teraz rzucisz studia,to jedynie w Biedronce może znajdziesz to szczyt Twoich marzeń? zmienisz kierunek studiów i dwa lata pójdą z dymem i pieniadze które wydałas,albo wydali Twoi rodzice. Czy ten kierunek na którym jestes podoba ci sie? Nie patrz na to czy sobie potem poradzisz czy nie,bo nie wiesz jaka będziesz za parę wybrałaś te studia bo jesteś do nich przekonana,to walcz!!!W chwili obecnej podejmij każdą prace nawet na czarno. 3 Odpowiedź przez Yvette 2010-10-31 13:35:38 Yvette 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Psychologia, edukacja Zarejestrowany: 2009-03-13 Posty: 2,915 Wiek: 29 Odp: Rzucić studia i zacząć lepszy etap w życiu? A ja się nie zgodzę z tym, co pisze Kobietka48. Nie każde studia chronią przed kasą w Biedronce, wręcz odwrotnie, znam wielu ludzi po zawodówce/szkole policealnej nie narzekających na brak pracy i grono bezrobotnych magistrów. Multum kierunków oferowanych obecnie przez uczelnie nie tylko nie chroni przed bezrobociem, ale wręcz je jeżeli nie jesteś pewna tego, co chcesz zrobić dobrym rozwiązaniem wydaje się urlop dziekański. Po pierwsze w okresie dziekanki nie będziesz płaciła za studia. Po drugie, pozostawiają Ci możliwość powrotu na uczelnię i dokończenia studiów. Po trzecie, w trakcie tej przerwy będziesz mogła przenieść się do większego miasta, spróbować swoich sił w pracy zawodowej lub na spokojnie zastanowić nad własnymi oczekiwaniami. I po czwarte, jeśli po roku wrócisz na studia, będziesz studiowała z innymi ludźmi, co może oczyścić daj się wpakować w presję wydanych na studia pieniędzy. 2 lata to jeszcze nie dużo. I za żadne pieniądze nie kupisz zdrowia psychicznego, które naprawdę można stracić w złych warunkach. Czasami warto jest nie walczyć na siłę tylko po to, żeby coś komuś udowodnić. Żyj dla siebie i pozwól sobie na chwilę słabości. ... Mam serce w ogniu i niewiele mam w tym życiu czasu, by żałować czegoś...REGULAMIN Forum - przeczytaj 4 Odpowiedź przez Martyna777 2010-10-31 13:39:47 Martyna777 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-08 Posty: 3,528 Odp: Rzucić studia i zacząć lepszy etap w życiu?Może zacznijmy od tego co to za studia, bo ciężko tak pisać nie wiedząc o czym Mnie też mówili, że nawet pierwszego roku nie zaliczę, że to nie dla mnie, żeby studiowała historię i uczyła w szkole później. Dzisiaj mamy koniec października a ja już jestem na 3 roku To czy sobie poradzisz zależy tylko od Ciebie. Jednak jeśli studiujesz np resocjalizację a boisz się wulgarnych ludzi to może Ci być ciężko, pracować z więźniami 5 Odpowiedź przez pomarancza 2010-10-31 22:36:38 pomarancza Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-31 Posty: 3 Odp: Rzucić studia i zacząć lepszy etap w życiu?Dziękuję za zainteresowanie się tematem. Mam tysiące myśli czy trwać w grupie , w której nikt nie może się dogadać i czy tak dalej można. Czy studiować dla siebie i olać tych ludzi,ale łatwo jest powiedzieć,gorzej wprowadzić w praktykę... Studia mi się podobają. Są to studia psychologiczne. Pierwszy rok był dla mnie rokiem wielu wylanych łez,ale nie przez nadmiar nauki ,lecz przez ludzi. Może ja za bardzo biorę ich do siebie? Ale czy nie da się patrzeć na to co mówią inni? Jak Wy sobie z tym radzicie? Czy jesteście szczęśliwe na studiach? A może ja wyolbrzymiam ,robię problem z niczego? 6 Odpowiedź przez Katiaaj_87 2010-11-07 19:17:09 Katiaaj_87 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-07 Posty: 2 Wiek: 23 Odp: Rzucić studia i zacząć lepszy etap w życiu?Ja ma ten sam problem, ale myślę, że lepiej skończyć studia, bo został mi ostatni rok magisterki, więc szkoda zmarnować nieprzespanych nocy, stresów przed egzaminami i pieniędzy! Kończę kierunek (ekonomia), po którym jest strasznie dużo absolwentów "zapychających" rynek pracy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że byłam już na kilku rozmowach kwalifikacyjnych, które poprzedzone były testami umiejętności i nic! Byłam strasznie załamana i straciłam przez to wiarę w swoje możliwości. Teraz pracuję fizycznie i niektórzy znajomi mi docinają, ale ciągle szukam pracy w swoim kierunku. Myślę, że lepiej nie kierować się emocjami, a rozsądkiem. Jedno wiem na pewno, zamierzam w przyszłości dalej się kształcić i szukać pracy, która będzie sprawić mi satysfakcję. Zawsze trzeba od czegoś zacząć 7 Odpowiedź przez Omega 2010-11-09 13:04:31 Omega Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-04 Posty: 57 Odp: Rzucić studia i zacząć lepszy etap w życiu?Moim zdaniem jeżeli te studia to dla Ciebie udręka i płaczesz przez ludzi w swojej grupie,to chyba nie warto się męczyc. Jesteś jeszcze młoda i chyba nie tak miało to wszystko się w garsc,skończ ten rok i przepisz się na jakiś inny kierunek,na taki który będzie sprawiał Ci radosc,poznasz nowych ludzi i zmienisz otoczenie. Jeżeli nie podejmiesz ryzyka,to do końca życie będziesz żałowała,że się na to nie odważyłaś. 8 Odpowiedź przez truskawkowapolewa 2010-11-17 14:23:25 truskawkowapolewa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-12 Posty: 57 Odp: Rzucić studia i zacząć lepszy etap w życiu?Spokojnie, jesteś na tyle młoda że jeszcze wszystko przed tobą. Moim zdaniem w tej chwili żadne studia nie gwarantują że znajdziesz pracę, ale tez nie jest powiedziane ze jak się zacznie jeden kierunek to nie można go w trakcie zmienić. Zawsze tez możesz zacząć studiować dwa kierunki, może uda ci się je pogodzić. Będziesz miła więcej pracy ale może tez więcej satysfakcji. 9 Odpowiedź przez Prosta 2010-11-19 12:11:59 Prosta Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-15 Posty: 125 Odp: Rzucić studia i zacząć lepszy etap w życiu? pomarancza napisał/a:Witajcie,jestem tu nowa,ale mam nadzieje,że szybko się za klimatyzuje Otóż mam problem. Jestem na drugim roku studiów, na kierunku takim ,gdzie każdy mówi,że nie poradzę sobie w przyszłości, że to nie jest kierunek dla mnie,że jestem za słaba psychicznie, by pracować w tym zaocznie,nie mam pracy ,bo jest ciężko. W grupie też nie jest za dobrze, nie dogaduję się z ludźmi,nie ma takiego zgrania. Myślałam o tym,aby rzucić teraz te studia,że ja tylko się męczę, płaczę przez nie ,przez tych ludzi. Załamana jestem,że nie mam też pracy,że nie rozwijam wiem też jaki mogłabym obrać inny kierunek . Chciałabym wyjechać do większego miasta i tam może szybciej bym znalazła pracę. Boję się podjąć jakieś ryzyko. Chciałabym zmienić coś w swoim życiu,ale nie wiem jak,nie wiem co mam robić,jak znaleźć siły do zmiany swojego życia...Miałam identyczną sytuację. Jestem z mniejszej wioski, byam na kierunku studiów, który już po pierwszych kilku zjazdach (również byłam na zaocznych) przestał mi odpowiadać. Chyba właśnie głównie przez ludzi. Tylko ja podjęłam decyzje o rezygnacji już po pierwszym jestem na innym kierunku. Mam nadzieję, że będzie dobrze;) A od niedawna też pracuje w większym mieście;) 10 Odpowiedź przez pomarancza 2010-11-20 17:17:36 Ostatnio edytowany przez Bożena (2010-11-20 18:59:39) pomarancza Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-31 Posty: 3 Odp: Rzucić studia i zacząć lepszy etap w życiu? prosta napisał/a:Miałam identyczną sytuację. Jestem z mniejszej wioski, byam na kierunku studiów, który już po pierwszych kilku zjazdach (również byłam na zaocznych) przestał mi odpowiadać. Chyba właśnie głównie przez ludzi. Tylko ja podjęłam decyzje o rezygnacji już po pierwszym jestem na innym kierunku. Mam nadzieję, że będzie dobrze;) A od niedawna też pracuje w większym mieście;)I jesteś zadowolona ze swojego wyboru? Nie bałaś się podjąć ryzyka przeprowadzki do innego miasta? Odnalazłaś się w nim? Bo ja bardzo się boję podejmować cytowanie. Moderatorka Bożena 11 Odpowiedź przez madmadhu 2010-11-21 10:03:53 madmadhu Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-21 Posty: 28 Wiek: 24 Odp: Rzucić studia i zacząć lepszy etap w życiu?Zawsze możesz przenieść się na inną uczelnie w innym mieście, nie tracąc tych dwóch lat. Również będąc na drugim roku studiów myślałam, aby rzucić uczelnie i wyjechać gdzieś daleko. Czułam się źle i w grupie i na kierunku. Na szczęście nie zrobiłam tego. Teraz, pracując w zawodzie, wiem że dobrze zrobiłam, chociaż też trudno było odnaleźć się w "dorosłym świecie", biorąc odpowiedzialność za swoje utrzymanie, swoją karierę oraz samopoczucie psychiczne. Posty [ 12 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 Odpowiedz w tym temacie Dodaj nowy temat Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Rekomendowane odpowiedzi Witam . Jestem na pierwszym roku geoinformacji . Zastanawiam się nad porzuceniem studiowania i zrobienie sobie rocznej przerwy , ponieważ ten kierunek mnie zupełnie nie interesuje . Ponadto już na samym początku sprawia mi trudności . Jest na nim bardzo dużo matematyki i informatyki a ja wolę WOS i geografię . Poszedł bym do pracy i za rok wybrał studia , które będą mnie interesowały . Myślę że taka przerwa dobrze mi zrobi , ale mam pewne wątpliwości . Czy porzucając teraz studia ( po trzech tygodniach ) będę mógł dajmy na to za rok - rozpocząć studia na innym kierunku tego samego uniwersytetu , lub nawet tego samego wydziału ??? Wiąże się to chyba z punktami ECTS . Czy wtedy te studia będą darmowe ??? Proszę o odpowiedź . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Hej, Możesz porzucić studiac i zacząć je kiedy będziesz chcial. Nie ma juz limitów punktów ECTS. Temat wielokrotnie walkowany na forum wystarczy poczytać Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Dziękuje za odpowiedź . Zastanawiam się jeszcze nad tym czy przepisać się na inny kierunek np. na gospodarkę przestrzenną na tym samym wydziale . Obawiam się że pójdę na kolejny kierunek który mnie nie interesuje .Gospodarka przestrzenna wymaga zdolności technicznych i umiejętności projektowanie - czego ja nie posiadam .Kolejną kwestią jest to czy w ogóle taka zmiana jest możliwa , ponieważ na geoinformacji którą obecnie studiuje jest 28 osób a na gospodarce przestrzennej 145 osób . Musiałbym nadrobić trzy tygodnie zaległości ( to chyba nie dużo) co by było też pewnie zniechęcające . A może dać sobie spokój i za rok wybrać dobrze przemyślane studia ? Z geoinformacji już zrezygnowałem , nawet nie chodziłem na zajęcia w zeszłym tygodniu . Co byście zrobili na moim miejscu ??? Dzisiaj muszę podjąć decyzję Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Gospodarka przestrzenna to jeden z ciekawszych studiow. Takie jest moje zdanie. Bardzo lubię ten kierunek. Jednak uważam, ze teraz bedzie Ci bardzo ciezko się przenieść. Żeby to zrobić musisz isc na spotkanie z Dziekanem. Jesli go przekonasz to dasz rade. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Jeszcze się zastanowię co zrobić. Czy w przypadku , gdy zdecyduje się na przeniesienie na gospodarkę przestrzenną muszę pisać podanie do Dziekana czy iść na spotkanie osobiście ? A co w przypadku rezygnacji ?? Muszę napisać podanie o rezygnację ze studiów i zanieść je do Dziekanatu ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Jesli chcesz się przenieść w tak poznym okresie to tylko przez spotkanie z Dziekanem ale musisz miec przy sobie dobrze uzasadnione pytanie. Jesli chcesz zrezygnować zw studiów to zanieść podanie i odbierz dokumenty. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Zanim się przeniesiesz to sprawdź sobie dokładnie jakie przedmioty masz na Gospodarce przestrzennej i przeczytaj ich program, czyli co się pod nimi kryje. Szkoda by było się przenosić jeśli np większość przedmiotów tam Ci nie będzie odpowiadać. Popytaj też studentów tego kierunku najlepiej na wyższych rocznikach odnośnie przedmiotów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Dobrze, że to jest w ramach jednego Wydziału. To daje Ci jakieś szanse Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Jeśli się zdecydujesz to zrób to po prostu jak najszybciej i od razu idź na rozmowę do Dziekana. Przygotuj sobie dobrą argumentację dlaczego chcesz przenieść się właśnie na ten kierunek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach i weź ze sobą pisemne podanie. Ale musisz to załatwić w tym tygodniu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach generalnie czym wcześniej tym lepiej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Myśle, że to jest ostatni dzwonek, jeśli się teraz za to nie weźmiesz to już Ci sie nie uda Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Najlepiej zadzwoń z rana dzisiaj do biura dziekana, dowiedz się kiedy ma dyżur, napisz podanie, dobrze je uzasadnij i umów się na spotkanie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach I daj nam znać co załatwiłeś. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Przeczytałem program i przeanalizowałem jakie przedmioty miał bym na gospodarce przestrzennej . Zdałem sobie sprawę że to kierunek nie dla mnie . Wymaga on wyobraźni przestrzennej i zdolności technicznych , czego ja nie posiadam . Także gospodarka przestrzenna odpada . Raczej zrobię rok to wszytko , pójdę do pracy - zarobię na wynajem mieszkania Chyba że uda mi się przenieść na inny wydział . Politologia ,europeistyka , polityka społeczna , administracja , ewentualnie ekonomia lub zarządzanie publiczne to są kierunki które mnie interesują . Mogłem od razu pójść na któryś z nich. Myślę że teraz już za późno na przeniesienie się na inny wydział . Nie wiadomo czy w ogóle dziekan się zgodzi i w dodatku dochodzą zaległości Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Lepiej poczekaj rok, dobrze to przemyśl i wybierz się na wymarzony kierunek studiów. Praca to świetne rozwiązanie, ponieważ zdobędziesz już jakieś doświadczenie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach To dobrze, że sobie poczytałeś dokładnie o tym kierunku. Jak masz wybrać kierunek i znowu być niezadowolonym to faktycznie lepiej jest zrobić sobie rok przerwy i iść do pracy. Będziesz miał rok na poczytanie o tych kierunkach i zastanowienie się co chciałbyś kiedyś robić. A dzięki pracy będziesz miał możliwośc zdobyć trochę doświadczenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Wbrew pozorom możesz na tym całkiem dobrze wyjść, ja po LO miałem 2 lata przerwy, które wykorzystałem na kurs, studium i pracę. I mam coś ciekawego w CV Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Czyli wystarczy że napiszę oświadczenie o rezygnacji ze studiów i zaniosę je do dziekanatu ?? Legitymację muszę oddać ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Tak wystarczy. Legitymacje musisz oddać. Możesz tez powiedzieć, ze zgubiles wtedy stosowne oświadczenie. Dostaniesz tez obiegówkę czyli bedziesz musial zdobyć pieczątki z bibliotek, ze nie zalegasz z książkami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach No legitymacja by Ci się przydała Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Można zrobić taki myk, chociaż wiem, że wiele uczelni na to nie pozwala Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Wypowiedzi z ostatnich 10 dni Przez Setager · Napisano 8 godzin temu Czy ktoś z obecnych studiuje/studiował technologię energii odnawialnej na sggw i chciałbyś się podzielić swoją opinią. Czy mogę się spodziewać dużo zajęć praktycznych i czy raczej wkuwania teorii. Na maturze nie zdawałem fizyki a chemie. Czy warto przed rozpoczęciem roku nadrobić jakieś tematy z fizyki aby nie mieć dużych problemów na pierwszej sesji? Dziękuję z góry za odpowiedź Przez KamilZ · Napisano Poniedziałek o 14:01 Witam Piszę tutaj, bo już sam nie wiem gdzie szukać pomocy. Moja sytuacja wygląda tak że z powodu choroby miałem nie kontynuować studiów,, na początku semestru dostałem indywidualną organizację ale mój stan był zbyt zły aby móc się uczyć. Miesiąc przed sesją, trochę mi się polepszyło i postanowiłem zaliczać aby nie tracić roku. Dogadałem się z wykładowcami i udało im się wszystko zaliczyć. Na zaliczenie seminarium magisterskiego po konsultacji z promotorem (jestem na 1 roku II stopnia) miałem napisać rozdziały teoretyczne pracy magisterskiej. Zostawiłem to na koniec, bo wolałem się uczyć na egzaminy. Ale wyrobiłem się z tym i wysłałem promotorowi 4 dni przed końcem sesji moją pracę. Jednak on tydzień wcześniej już wpisał mi NZAL w drugim terminie. Teraz już po zakończeniu semestru w dziekanacie mówią mi żebym próbował się z nim skontaktować. Ale on nie odpisuje na moje emaile. Czy jest z tej sytuacji jakieś wyjście abym nie musiał powtarzać semestru? Przez Tomek1123 · Napisano Sobota o 21:59 Wpadlem na taki pomysl... chcialbym studiowac geografie oraz drugi kierunek kryminologie, wszystko zaocznie. Pierwszy rok geografii mam prawie caly zaliczony oprucz dwoch przedmiotow... wiec zapisze sie na kryminologie i geografie, w tym roku I rok geografi nie bede studiowal bo mam zlaoczony caly rok prawie tylko te dwa przedmioty zalicze a w tym czasie bede studiowal I rok kryminologii, potem na kryminologii wezme dziekanke i bede studiowal II rok geografii, potem na geografii wezme dziekanke i bede studiowal II rok kryminologii a nastepnie zostanie mi III rok geografii i kryminologii i bede studiowal jednoczesnie te dwa kierunki na ostatnim roku i tak skonze 6 lat studiow w cztery lata... co o tym myslicie??? Przez caesary · Napisano Czwartek o 12:26 Mały update: zmienili mi status z listy rezerwowych na zakwalifikowany na Uniwersytecie Wrocławskim. Przepraszam, że znów zadam to samo pytanie, ale czy powinienem iść tam zamiast do Gdańska? Niby nastawiłem się już na UG i jutro zaplanowałem wyjazd, aby dostarczyć dokumenty, ale Wrocław to jeden z topowych uniwerków z informatyką. Dodatkowo ma opcję uzyskania tytułu inżyniera, a nie licencjata z tego co się orientuję. Gdyby zmieniliby mój status wczoraj, a nie dziś to byłoby o wiele prościej, a tak to znów główkuję i się zamartwiam. Czy warto zmienić w mojej sytuacji wybór na Wrocław? Mam na to czasu dosłownie jeden dzień bo jutro mam jedyną okazję dostarczyć dokumenty na te uczelnie. Najpopularniejsze tematy na forum 202 Przez kuba234 Napisano 9 Stycznia 2017 194 Przez Natalia Napisano 2 Sierpnia 2012

czy rzucić studia na 2 roku